Aktualnie...malowanie..
Wpis bez relacji fotograficznej.. Malujemy dziarsko cały dół.. Sypialnia z cyklu - skończone, pozostało już tylko ułożyć drewnianą podłogę i w zasadzie można wnosić meble. Łazienka prawie skończona- zamontowany sedesik, pomalowane ściany, czekam na baterie ,które dotrą w poniedziałek. Rozrysowałam już projekt szafki pod umywalkę i specjalnie na potrzeby mojego małego "salonu kąpielowego" ciekawą opcję lustrzano-szafkową:
Moje ma być jescze w ramce drewnianej z uchwytami.. Zobaczymy co z tego wyjdzie..
Łazienką pochwalę się już po jej zakończeniu.
Malujemy tikurillą - łazienka, teknos- sypialnia, salon i jadalnia.. Ponoć Teknos ma jeszcze wyższe parametry a jest nieco tańsza. Narazie wszystko w jasnych ciepłych odcieniach prócz ciemnej łazienki. Ale powiem Wam ,że efekt po połączeniu jaśniutkich mugatów z ciemną farbą jest rewelacyjny. Nawet fakt ,że listwa wykończeniowa ma nieco inny odcień przestał rzucać się w oczy.. Wałek Anza.
Wpadkę też zaliczyłam - pierwszy odcień szarości wyszedł w łazience fioletowy. Ten obecny jest bardziej o odcieniu niebieskawym..
Pracuję nad przekonaniem męża do tapety przy schodach, o tapecie w salonie jeszcze nie wspominałam..przyjdzie pora :)
Przyjechały moje fronty kuchenne - bialutki dąb :)
Mój rodzony stolarz jedzie na urlop,ale w sierpniu bierze się za mebelki kuchenne.
Pojawiły się też pierwsze dylematy - uchwyty do mebli..
Zapomniałam o szczotce do wc :
i upatrzonym jakiś czas temu żyrandolu do kuchni :